Pedagog

moniszka

Jest u was w szkole pedagog.?
Chodzicie do niego.?
Po co.?

Owocówka

Jest..
czasem chodze do niej bo organizuje konkursy itp. ^^
Jednak często widzę że często jesli ktoś ma doła itp. to chdozi do neigo i czasem mu pomaga ^^

moniszka

Jest.
Teraz jak ją bliżej poznałam to wydaje mi się, że jest nie potrzebna. Nie ma wogóle podejścia do młodzieży, tak jakoś dziko się z nią gada, mam wrażenie, że ją nie interesują nasze problemy.

Agusiowa.

Jest.
Mało kiedy tam chodzę, czasem żeby o coś zapytać lub poskarżyć na jakiegoś nauczyciela.
Ona rozwiązuje nasze problemy, rozmawia z tymi niegrzecznymi, pełni rolę psychologa.

niezapominajka.

moniszka

Ja byłam pare razy, ale mi nie pomogła. Miałam wrażenie, że mnie nie słucha, ale ok, łaski bez jakos sobie poradze. <.lol.>

GreenCamp

Jest.
Ale zajmuje się głównie dożywianiem, stołówką itp.
Chociaż oczywiście jak ktoś coś przeskrobie, albo żeby pogadać no to można.
Ja nie miałam z nią jakiejś osobistej styczności, jak już to na lekcji, przerwie jakieś dwa słowa.

Expectance

jest.
do jakiegoś czasu bardzo ją lubiłam.
mogłam z nią rozmawiac co mnie boli itp.
była bardzo dobra.
jednak jakoś się od nas odwróciła.
tzn. ode mnie i od moich kumpeli
nje wiem ; (

Deszczowa...

Jest, ale nigdy jej nie ma xD Ciągle ma, że jest chora, że jest w sądzie itd. xD
Nigdy u niej nie byłam, nawet nie wiem jak wygląda. Zresztą nie ma sensu tam chodzić. Miałabym opowiadać jej o swoich problemach oO' Od tego mam fbl i bloga xD

De Luxe

Jest.
Ale nigdy u niej nie byłam, nie mam po co.

Shabby

Jest, nigdy nie byłam i uważam że w podstawówce była lepsza.
Ona się tylko pyta, czy wiemy jak się nazywa i co chcemy robic w przyszłości;/

Antonina

chyba w każdej szkole jest.
nei chodzę, bo nie mam potrzeby, ale miła kobieta.
w gimnazjum pedagog była moją wychowawczynią, tragiczna babka.

ann.

jest.
pomogła trochę naszej klasie jak mieliśmy problemy..
ale ogólnie dziwna jest.

a gimnazjum miałam fenomenalną.
o wszystkim mogłam z nią porozmawiać.

Mandarynka

Jest, ale ta kobieta wszystkich denerwuje. Raz u niej byłam, bo JEJ się nie podobało, że przyjaźnię się z chłopakiem trzy lata starszym ode mnie. ;d. Powiedziałam jej, że to nie jej sprawa i wkopałam się i mojego kumpla na sesje psychologiczną - jak to ona lubi mówić. Dobrze, że nie dowiedziała się, że mam jeszcze starszych znajomych. xD